Półmetek sezonu 16/17: IV grupa wrocławskiej B-klasy

Już pierwszy rzut oka na ligową tabelę po rundzie jesiennej przywodzi na myśl jednoznaczne skojarzenia z ubiegłorocznymi rozgrywkami. Mowa oczywiście o obecności zdecydowanego lidera, który pewnym krokiem zmierza po zwycięstwo w całych zmaganiach. O ile kilka miesięcy temu wydawało się to niemal niemożliwe, tak należy stwierdzić, że Ambrozja Bogdaszowice zdominowała rozgrywki jeszcze mocniej, niż w poprzedniej kampanii zrobiła to ekipa z Osieka.

(źródło: 90minut.pl)

Najwięcej punktów, najwięcej strzelonych goli, najmniej straconych - liczby mówią same za siebie. Kluczowym elementem układanki trenera Tomasza Augusta okazał się Paweł Rudnicki, któremu po uzbieraniu 19 trafień i 12 asyst (dane za ksambrozja.pl) w dwunastu spotkaniach ligowych należy się bezapelacyjnie tytuł najlepszego zawodnika jesieni. Tak okazała zdobycz bramkowa nie wystarczyła jednak liderowi Ambrozji do zdobycia tytułu najskuteczniejszego snajpera rundy, który przypadł Szczepanowi Pasławskiemu, reprezentującemu barwy beniaminka z Pustkowa Wilczkowskiego.

Dane dotyczące strzelców bramek pochodzą z oficjalnych stron klubów oraz portalu laczynaspilka.pl. Konfrontacja obu źródeł w miarę możliwości minimalizuje ryzyko błędu.

Ciekawostką jest dość jednoznaczny podział tabeli na dwa bieguny pod względem bilansu bramkowego. Zespoły znajdujące się w tabeli na miejscach 1-7 legitymują się bilansem dodatnim. Najlepiej pod tym względem wypadają Bogdaszowice (+68), a znajdująca się na siódmej pozycji Puma zamyka tę grupę z bilansem +11. Będące zaledwie punkt za Pumą Piotrowice mają zdecydowanie ujemny współczynnik -13, a każdy kolejny zespół wypada pod tym względem jeszcze gorzej. Stawkę zamyka Solen Zabłoto (-80).

Przewidywania przed rundą wiosenną prezentują się bardziej prawdopodobnie w kontekście walki o utrzymanie, niż o końcowe podium. Trzy najsłabsze drużyny ligi to Dromex Piersno, KP Wichrów (po 4 zdobyte punkty) oraz Solen Zabłoto (3 "oczka") i to między nimi prawdopodobnie rozstrzygnie się walka o uniknięcie ostatniego miejsca. Podobnie jak w zeszłym sezonie, górna część tabeli wydaje się mocno spłaszczona, a grupa pościgowa złożona jest z kilku drużyn. O ile Ambrozja Bogdaszowice wyrosła na zdecydowanego faworyta w rywalizacji o awans, tak różnica między znajdującym się na podium White Batem Czerńczyce, a siódmą w tabeli Pumą wynosi zaledwie cztery punkty. Wszystko wskazuje więc na to, że przed nami bardzo ciekawa runda rewanżowa, której już nie możemy się doczekać. Do zobaczenia na wiosnę!

(fot. Małgorzata Skoczylas, na zdjęciu radość zawodników ligowego lidera, mecz Ambrozja Bogdaszowice - Puma Pietrzykowice)